– Nie ma chuja, żebyśmy dojechali na czas – dokonuje trafnego spostrzeżenia Adam. Do celu, który z jakiegoś powodu błyskotliwie postanowiliśmy osiągnąć przed zachodem słońca, według pierwotnie obranej trasy pozostało nam 360 kilometrów, najpierw oblodzoną drogą nr 85 wzdłuż wybrzeża, a później gorszymi. Fakt, iż znajdujemy się właśnie na północnym skraju Islandii, w środku zimy, […]
Europa Zachodnia
Północny koniec świata nazywa się Grímsey

Narzekasz, że w Twojej miejscowości nic się nie dzieje? Sklepy zamykają wcześnie, komunikacja jeździ rzadko, a psy chujem wodę piją? To przestań. Są na świecie miejsca, gdzie… nie ma psów. *** Każdy zna to uczucie, gdy ledwie co rozbudzonym, musisz wyjść z ciepłego łóżka na pastwę przeszywającego chłodu świata po drugiej stronie kołdry. Przez te […]
Islandzka zima – nie lękajcie się!

– Nie jest źle w listopadzie, mówisz? Ha, poczekaj do grudnia! – słuchałem apokaliptycznych wizji snutych przez stałych i dorywczych bywalców wyspy. Czekałem więc. – W grudniu nie jest źle? Poczekaj do stycznia – wtedy jest najgorzej! Jakoś ciągle udawało mi się ujść z życiem. – Styczeń był w porządku? Poczekaj do lutego! – Luty […]
Jak upolować zorzę?

– Co w tym niby trudnego? – zastanawiam się obładowany bagażami niczym wielbłąd, stojąc na środku uliczki Hávallagata w centrum Reykjavíku, z łbem zadartym ku niebu. Nie minęła godzina, od kiedy mój samolot szczęśliwie dofrunął na lotnisko międzynarodowe w Keflavíku. Ledwie tyle czasu wystarczyło, abym jeszcze czekając pod domem przyjaciela, aż ten wróci z pracy, […]
This is big problem, very big problem

Chlust! Przy akompaniamencie braw i muzyki z jednej strony rzeki oraz gwizdów i buczenia z drugiej, kolejny chłop spada z łódki do wody. Właśnie obserwuję najdziwniejsze zawody, jakie miałem okazję na żywo zobaczyć. *** Godzinę wcześniej jeden z kierowców, wiozących mnie na stopa wzdłuż południowego wybrzeża Francji, wysadził mnie w miasteczku Frontignan, ospałym i sennym, […]
Zabawkowe państwo-monopol

Jak ma się mamę, która posiada znajomych w różnych miejscach na świecie, to plus tego jest taki, że czasem można zostać gdzieś zaproszonym. Kiedy do tego jedni z tych znajomych mieszkają we Francji, przy granicy dwóch krajów, których wcześniej się nie widziało – Andory i Hiszpanii, to wypada zacząć się pakować. Z tego też założenia […]